czwartek, 27 października 2016

"Doktor Proktor i proszek pierdzioszek"

Autor: Jo Nesbo
Wydawnictwo: Czarna Owieczka
Wiek: 8+
Ocena: 5/6

Na ulicę Armatnią pewnego norweskiego miasta wprowadza się nowy lokator: karzełkowaty, rudowłosy chłopiec o imieniu Bulek. Szybko zaprzyjaźnia się z sąsiadką Lisą, z którą ma chodzić do jednej klasy, oraz szalonym wynalazcą, doktorem Proktorem. Najnowszym osiągnięciem wynalazcy jest tytułowy proszek pierdzioszek, który po zażyciu powoduje baki o niesamowitej sile. Co więcej, w wyniku niewielkich modyfikacji powstaje proszek prykonautów, który potrafi swą siła wystrzelić człowieka w kosmos! Bulek wpada na pomysł, by proszek pierdzioszek sprzedawać dzieciom, a proszek prykonautów zaproponować NASA (dzięki temu wynalazkowi sporo zaoszczędziliby na produkcji rakiet!). Niestety, za rogiem czają się wstrętni bliźniacy Truls i Trym Thrane oraz ich pazerny ojciec. Najpierw doprowadzają do aresztowania doktora Proktora i Bulka, a następnie wykradają oba proszki. To dopiero początek niesamowitych wydarzeń!
Równocześnie w mieście pojawia się pewien problem związany z dorocznymi obchodami norweskiego święta niepodległości 17 maja i sławną na cały kraj, a może i świat salwą armatnią...
Pełna inteligentnego humoru, rewelacyjna książka dla dzieciaków, które lubią się śmiać z fantastycznych przygód:) Dość gruba, bardzo estetycznie wydana, opatrzona wieloma śmiesznymi ilustracjami jest idealną lekturą dla początkujących czytelników. Wciąga, powoduje salwy śmiechu, nie pozwala zasnąć wieczorem;) Polecam!

środa, 26 października 2016

"Szary" czyli fajnie mieć pasję!

Autor: Monika Błądek
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Wiek: 12+
Ocena: 5/6

Szamil, niespełna czternastolatek, jest Czeczenem. Jego rodzice nie żyją. Chłopiec wychowuje się w polskiej rodzinie zastępczej wraz z Luizą, którą traktuje jak siostrę. Najważniejszy jest dla niego honor, co wbijał mu do głowy ojciec, czeczeński wojownik. Niestety, najczęściej w obronie dobrego imienia swojego i Luizy Szamil wykorzystuje pięści. Jest jak czujny wilk, zawsze podejrzewający zagrożenie, zawsze gotowy do walki. W szkole chłopak nie jest akceptowany, wręcz wyśmiewany przez rówieśników za swą "inność". Po kolejnej bójce zastępczy rodzice wydają zakaz wyjazdu na wakacyjny obóz. Jednak po namyśle zapisują chłopaka na zajęcia w zielonej szkole. Jako wielbiciel MMA, Szamil liczy na zajęcia ze sztuk walki. Gdy dowiaduje się, że ma chodzić na naukę fechtunku z młodszymi od siebie dzieciakami, czuje się rozczarowany i oszukany. Jednak dość szybko przekonuje się, że to świetne lekcje nie tylko wymachiwania gumowym mieczem, ale i panowania nad emocjami czy szacunku dla przeciwnika, choćby był on tylko małą, szczerbatą dziewczynką. Pod koniec wakacji drużyna, pod opieką Czarnego, wyjeżdża na turniej. Każdy szyje dla siebie średniowieczny strój, przygotowania pochłaniają Szarego, który odkrył swoją nową pasję.
Autorka zawarła w powieści wiele bliskich sobie tematów związanych ze swoimi pasjami:) Stąd o turniejach, treningach czy historycznych strojach pisze w sposób bardzo ciekawy, autentyczny i porywający.
Powieść napisana jest bardzo ładnym językiem, barwnym, poprawnym, bez tak popularnych dziś wulgaryzmów czy zbędnych uproszczeń. Tematyka odbiega od standardowych w młodzieżowych powieściach miłostek czy szpanowania gadżetami. Bardzo ciekawie został przedstawiony aspekt psychologiczny. Przemiana Szamila, czy postawa zastępczych rodziców są wielkim atutem, również rzadko spotykanym we współczesnych utworach dla tej grupy wiekowej.
Książka zajęła III miejsce w kategorii 10-14 lat w IV Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren na współczesną książkę dla dzieci i młodzieży. W pełni zasłużenie!

poniedziałek, 24 października 2016

"Zielone martensy" czyli coś dla nastolatek

Autor: Joanna Jagiełło
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Wiek: 13+
Ocena: 5/6


Feliks nie jest typowym gimnazjalistą. Introwertyk, chętniej spędza czas z książką niż z kolegami, których tak naprawdę nie ma. Nie lubi sportu, rywalizacji, modnych gadżetów. Musi się zajmować młodszą siostrą i domem, bo mama pracuje w Niemczech, a tata ewakuował się z rodziny już dawno temu. Niby z dziećmi mieszka babcia, ale źle się czuje i w końcu trafia w ciężkim stanie do szpitala. Wtedy to cała odpowiedzialność za rodzinę spada na Feliksa. Czy nie jest na taki ciężar za młody? Na szczęście poznaje w szkole Optę:)
Opta też nie jest typową gimnazjalistką:) Pulchna astmatyczka z burzą rudych loków na głowie. Niepoprawna optymistka. I jej życie nie jest proste i kolorowe. Mama zginęła w wypadku kilka lat temu, tata znajduje sobie coraz to nowe, młode partnerki, jednak żadna z nich nie zostaje w ich domu na długo. Jednak to nie przeszkadza Opcie dopatrywać się dobra w każdym człowieku i każdej sytuacji:) To ona nosi tytułowe zielone martensy:)
Jest jeszcze Wika, 10-letnia, zbuntowana siostra Feliksa, która nie bardzo akceptuje swoją sytuację rodzinną. Chciałaby mieć normalny dom i beztroskie dzieciństwo. Wstydzi się przed koleżankami tego, że nie ma rodziców, a wręcz mieszka tylko z bratem. Ma grono "przyjaciółek", wyposażonych w najbardziej szpanerskie gadżety i durne pomysły...Jeden z nich ściąga na głowę Wiki pedofila. Na szczęście w najtrudniejszym i niebezpiecznym momencie dziewczynka zachowuje resztki rozsądku, a Feliks, ze wsparciem Opty, zdąża z pomocą.
Bardzo dobra powieść poruszająca współczesne niełatwe tematy. Autorka pokazuje takie barwy życia, które często pozostają we wstydliwym cieniu, zwłaszcza w wieku gimnazjalnym. Nieobecni rodzice, emigracyjne sieroty, próby radzenia sobie z szarymi realiami życia. Każdy z bohaterów powieści musi zmagać się z problemami, które tak naprawdę w tym wieku nie powinny ich zupełnie dotyczyć...Jednak żeby nie było tak smutno, źle i przygnębiająco, Autorka tworzy bardzo pozytywnych głównych bohaterów, zwłaszcza Optę, dziewczynę nie dość, że zaradną, to optymistkę chętną do pomocy każdemu:)
Narratorami są trzy osoby, każdy rozdział to spojrzenie na rzeczywistość z punktu widzenia każdego kolejnego bohatera.
Czytając powieść nie raz miałam skojarzenie z dobrymi początkami Jeżycjady. Podobny klimat, współczesne problemy.
Bardzo polecam nie tylko nastolatkom, ale i ich rodzicom! Cieszę się, że trafiłam na tą książkę i że spod pióra polskich autorek wychodzą tak ciekawe historie:)

Książka zdobyła  II nagrodę w IV edycji Konkursu Literackiego im. Astrid Lindgren, organizowanego przez Fundację ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom.

piątek, 21 października 2016

"Czekolada z chili" Seria Plus minus 16

Autor: Joanna Jagiełło
Wydawnictwo: Literatura
Wiek: 13+
Ocena: 4+/6


To dalszy ciąg opowieści o Lince z "Kawy z kardamonem". Dziewczyna jest już uczennicą pierwszej klasy wymarzonej szkoły społecznej, klasy fotograficznej. Jednak spełnione marzenie okazuje się nie tak piękne, jak można się było spodziewać. Z powodu kłopotów rodzinnych Linka musi zarabiać na czesne. Chwyta się różnych zajęć, roznosi ulotki, pracuje nocami w drukarni, jest hostessą na firmowej imprezie...Przez to nie dosypia, nie ma czasu na naukę i pasję-fotografowanie, złe oceny i zagrożenia lecą jedno po drugim. Sytuacja nieco się poprawia, gdy Linka zostaje zatrudniona jako osoba do towarzystwa dla 80-letniego pana Antoniego. Początkowo starszy pan nie akceptuje pomysłu syna, jednak z czasem między Linką i Antonim rodzi się przyjaźń.
Niewesoło jest również w klasie. Dziewczyna wyraźnie "odstaje" od wychuchanych dzieciaków bogatych rodziców. Nie ma czasu na wspólne imprezy, na bywanie w modnych knajpkach zwyczajnie szkoda jej kasy. Przez to nie może się zgrać z towarzystwem. Trudno jej też odnaleźć się w nowej sytuacji po tym, jak się dowiedziała, że Kasia jest jej siostrą. Ukochany Adrian, najlepszy przyjaciel, wylatuje do Londynu. Rozłąka nie robi dobrze ich związkowi...
I w rodzinie Linki źle się dzieje. Na wieść o tym, że żona przez lata ukrywała porzucenie dziecka, Adam się wyprowadza. Kaj bardzo źle znosi rozstanie rodziców.
Linka stara się jakoś w tym wszystkim odnajdywać. Musi sobie radzić sama, nie bardzo może liczyć na wsparcie, czy choćby zainteresowanie ze strony matki.
To bardzo dobra powieść dla nastolatek. Prawdziwa, życiowa, dość trudna...

czwartek, 20 października 2016

"Bella i Sebastian"

Autor: Cecile Aubry
Wydawnictwo:
Wiek: 10+
Ocena: 4+


Bella to ogromny pies pasterski. Jej życie nie było zbyt przyjemne, już od urodzenia wędrowała od jednego właściciela do drugiego, a gdy wreszcie zgubiła się kolejnemu, uciekła w góry, francuskie Alpy. Tam, żyjąc z dala od ludzi, dziczała coraz bardziej.
Matka Sebastiana, będąc w bardzo zaawansowanej ciąży, szła przez góry w stronę opuszczonego schroniska. Gdy po drodze upadła z braku sił, odnaleźli ją ratownicy. W schronisku kobieta urodziła zdrowe dziecko i umarła. Noworodek został oddany pod opiekę Agelinie, młodej dziewczynie z pobliskiej wsi i jej dziadkowi-Cezarowi.
Kilkuletni Sebastian nie lubi ludzi, wręcz od nich stroni. Nie ma kolegów, dzieci wołają na niego Cygan. Nikt nie wie, kim była jego matka, ani skąd i dokąd zmierzała.
Gdy w okolicy zaczyna krążyć Bella, mieszkańcy wioski boją się o swoje bezpieczeństwo. Chcą urządzić polowanie na psa. Sebastian staje w obronie bestii, a Cezar, znając uczucia i emocje dziecka, obiecuje mu, że psu się nie stanie krzywda. I tak odrzucony przez lokalną społeczność chłopiec zaprzyjaźnia się z unikającym ludzi wielkim psem...
To piękna opowieść o miłości do zwierząt, przyjaźni, ale też o tolerancji i szacunku dla "inności". Akcja dzieje się w otoczeniu surowych gór. Klimatyczne opisy nadają książce niepowtarzalnego uroku.
Niedawno powstała nowa wersja filmowa opowieści o Belli i Sebastianie, jednak daleko jej do powieści Aubry jeśli chodzi o treść. Film zachwyca jednak zapierającymi dech w piersi widokami. Fabuła, choć inna niż w książce, również jest bardzo ciekawa.


wtorek, 18 października 2016

"Wypożyczalnia babć"

Autor: Maria Czernik- Marjańska
Wydawnictwo: Stentor
Wiek: 5+
Ocena: 5


Pewnego dnia w drzwiach wypożyczalni pełnej regałów z książkami staje Mały. Zapytany, czego szuka, odpowiada, że chce wypożyczyć...babcię. Taką, która będzie miała dla niego czas i odbierze go wcześniej z przedszkola, i pójdzie na plac zabaw. Czyli będzie robiła to, na co rodzice nie mają czasu...Kolejnego dnia w tych samych drzwiach i z tym samym problemem staje Większy, poinformowany przez kolegę o możliwości wypożyczenia babci. A jeszcze kolejnego pojawia się Duży, który...też chętnie wypożyczy babcię, byleby była miła! Bo jego "przyszywana" babcia jest bardzo dla niego niesympatyczna...Oczywiście właścicielka wypożyczalnie nie zostawi chłopców z ich problemami i znajdzie rewelacyjne rozwiązanie:)
Bardzo dobra i ważna książka, nie tylko dla dzieci, ale i dla nas, dorosłych. Zabieganych, wciąż ścigających się z umykającym czasem, nie zwracających często uwagi na potrzeby dzieci. A maluchy nie raz czują się opuszczone i samotne. Szukają ciepła i bliskości drugiego człowieka.
Być może lektura wywoła dyskusję. Być może pozwoli lepiej poznać swoje dziecko i jego odczucia. I zmierzyć się ze swoimi myślami.
Tekst uzupełniają fajne ilustracje autorstwa Justyny Mahboob. Twarda okładka, zgrabny format czynią wydanie bardzo wygodnym i estetycznym. 50 niedługich stron to idealna lektura na jeden wieczór:)


poniedziałek, 17 października 2016

"Pucio uczy się mówić. Zabawy dźwiękonaśladowcze dla najmłodszych"

Autor: Marta Galewska-Kustra
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Wiek: 1+
Ocena: 5+

Pucio to bardzo sympatyczny mały chłopczyk, który ma fajną rodzinkę i ciekawe życie:) Maluch może obserwować codzienne zajęcia Pucia, w domu, na spacerze, w czasie zabawy czy jedzenia. Co więcej, Pucio jedzie w odwiedziny do dziadków, na wieś, pociągiem!
Książeczka jest rewelacyjna dla najmłodszych czytelników, którzy uczą się mówić! Na każdej stronie oprócz krótkiego tekstu opowiadającego o życiu chłopczyka jest kilka obrazków z dźwiękonaśladowczymi sylabami. I tak mamy tu wiele zwierzątek wydających charakterystyczne dźwięki, pociąg, który gwiżdże i turkocze na torach, plumkanie wody i wiele, wiele innych!
Książka jest pięknie wydana, ilustracje nie krzyczą tandetnymi, jaskrawymi kolorami, są po prostu śliczne.
Twarde, kartonowe kartki przetrwają z pewnością spotkanie z małymi łapkami i wielokrotne czytanie i oglądanie.
Dawno nie widziałam na księgarskim rynku tak fajnej i ładnej pozycji dla najmłodszych:)

sobota, 15 października 2016

"Kawa z kardamonem" Seria Plus minus 16

Autor: Joanna Jagiełło
Wydawnictwo: Literatura
Wiek: 13+
Ocena: 4+

Halina (nie cierpi swojego imienia, więc każe zwracać się do siebie: Lina) ma 15 lat, jest uczennicą ostatniej klasy gimnazjum, przed nią egzaminy i wybór liceum. Jej życie nie układa się jakoś wyjątkowo słodko i łatwo: nauka nieco kuleje, ojciec zginął w wypadku, gdy była malutka, mama zachowuje się jakoś dziwnie, a wreszcie znika nie wiadomo gdzie na długie tygodnie. Dziewczyna jest wciąż angażowana w opiekę nad dużo młodszym przyrodnim braciszkiem Kajem. Z ojczymem dogaduje się całkiem dobrze, ale co z tego, jeśli prawie nigdy nie ma go w domu, bo ciągle pracuje? Pewnego dnia Linka znajduje przypadkowo czarno-białe zdjęcie, na którym widnieje mama z nią na kolanach. Linka była wtedy malutkim niemowlaczkiem. Ze zdjęcia jednoznacznie wynika, że mama była wtedy w ciąży! Dziewczyna zaczyna prowadzić śledztwo, kim było jej rodzeństwo i co się z nim lub nią stało. Towarzyszy jej w tym Adrian, niedawno poznany chłopak, który stał się powiernikiem i najlepszym przyjacielem. Czy Lince uda się rozwiązać rodzinną zagadkę nie raniąc nikogo? Czy Adrianowi wystarczy tylko przyjaźń?
Bardzo dobra powieść dla młodzieży. O dojrzewaniu, przyjaźni, lojalności, zwykłych nastolatkowych problemach i tych nieco poważniejszych. Nie jest to tylko płytkie czytadełko. Autorka porusza wiele trudnych tematów: patchworkowej rodziny, akceptacji niepełnosprawnego dziecka, akceptacji czyiś wyborów, depresji. Linka nie jest pustą nastolatką, myślącą tylko o ciuchach i tipsach. A jednak i ona czasem ma problemy z okazywaniem różnych uczuć...
Wg mnie bardziej dziewczyńska, ale być może i chłopakom przypadnie do gustu?


piątek, 14 października 2016

"O jeżu, który znalazł przyjaciela"

Autor: Anna Onichimowska
Wydawnictwo: Arkady
Wiek: 4+
Ocena: 5

Marcin uwielbia malować. Jego młodsza siostra Natalia boi się ciemności i ma kłopoty z zaśnięciem. To dla niej Marcin maluje las i snuje opowieść o jego mieszkańcach. O jeżu i dzięciole, którzy chcieli się zaprzyjaźnić, ale mieli z tym trochę kłopotów. Bo dzięcioł w nocy śpi, a jeż w ciągu dnia! Gdy jeden budził się pełen energii do życia i chętny do zawierania bliższej znajomości, drugi właśnie zapadał w sen!
Przy okazji lektury maluch dowie się wiele o różnych stylach życia leśnych zwierząt. Pozna tajniki przyrody. 
Wielkim atutem ten niedługiej książeczki są przepiękne ilustracje autorstwa pani Joanny Sedlaczek. Niesamowicie klimatyczne, spokojne, oddające rzeczywistość. Po prostu mistrzostwo!
Kwadratowy format, twarda okładka, staranne wydanie powodują, że książkę naprawdę przyjemnie bierze się do ręki:)



czwartek, 13 października 2016

"Mój młodszy brat" czyli rzecz o Zespole Downa

Autor: Monika Krajewska
Wydawnictwo: Media Rodzina
Wiek: 6+
Ocena: 5+


Antoś, młodszy i kochany brat Zuzanny, jest nieco inny niż wszystkie dzieci. Ma Zespół Downa. Chodzi do przedszkola, ale trochę innego niż to, do którego chodziła Zuzanna, bo musi mieć specjalną opiekę. Ale w sumie to całkiem zwyczajny brat, fajnie się z nim robi wojny na poduszki. Jednak gdy Zuzanna chciała zaprosić do domu Franka, bo i on chciał wziąć udział w poduszkowej wojnie, ten stwierdził, że nie przyjdzie, bo Antek jest debilem i jeszcze nauczy się od niego robić brzydkie miny. A Franek chce być sławnym flecistą i mistrzem szachowym i nie wypada mu robić brzydkich min! Zuzanna bardzo się zezłościła na takie traktowanie jej brata, a w domu podzieliła się swoimi uczuciami z rodzicami. Mamie było przykro, bo już w szpitalu gdy Antoś się urodził, lekarze określali go tym przydomkiem...Za to starszy brat Szymek kazał Zuzannie olać tego głupiego Franka.  Gdy problem dotarł do wychowawczyni, ta przeprowadziła ciekawe zajęcia na temat niepełnosprawności. A na balu przebierańców, na który Antoś został zaproszony, to on był najzagorzalszym fanem Franka! I Franek zmienił zdanie na jego temat:)
Piękna i mądra książka na temat niepełnosprawności. Idealna dla rodzeństwa, dla rodzin, których ten problem dotknął. Ale i dla tych, którzy niepełnosprawnych rówieśników widują jedynie sporadycznie na ulicy. Autorka wspaniale mówi o tolerancji i odrzuceniu. A także o dziecięcym, bezproblemowym spojrzeniu na świat (Zuzanna, dopóki nie zderzyła się z opinią Franka, uważała Antosia za całkiem zwyczajnego młodszego brata). I o radzeniu sobie z trudnymi emocjami (oburzenie Zuzanny po rozmowie z Frankiem).
Ale to też książka trudna dla dorosłego, który musi tłumaczyć słowo: debil. I dlaczego ktoś tak nazywa dziecko z Zespołem Downa. I czy to faktycznie adekwatne określenie.
Ważny temat, podstawa do ważnej, może nawet trudnej rozmowy. Bardzo potrzebnej w dzisiejszym, coraz bardziej obojętnym i okrutnym świecie.

wtorek, 11 października 2016

"Taka miła starsza pani" czyli nie wpuszczaj obcych do domu!

Autor: Ewa Ostrowska
Wydawnictwo: Skrzat
Wiek: 4+
Ocena: 4

Mama Krysi ma nie lada problem. Są wakacje, a ona musi pracować! Jej mąż również...Żadna ciocia nie chce podjąć się opieki nad sześciolatką...I co ma zrobić biedna mama? Krysia deklaruje, że może zostawać w domu sama. Poradzi sobie. Będzie się bawiła z Iwonką, koleżanką z podwórka. W końcu mama, nie widząc innego rozwiązania, zgadza się na taką opcję. Wszystko toczy się gładko do momentu, kiedy dziewczynki się pokłóciły i obraziły na siebie. Smutną, zapłakaną Krysię siedzącą na osiedlowej ławce zagaduje sympatyczna starsza pani. Proponuje, że może się nią zaopiekować pod nieobecność rodziców, bo nie pracuje, ma dużo czasu i bardzo lubi dzieci. Krysia jest panią zauroczona i chętna do współpracy. Mimo wielu przestróg mamy, wpuszcza kobietę do domu, by ta zatelefonowała do któregoś z rodziców celem omówienia szczegółów opieki nad Krysią. Nagle starsza pani związuje i knebluje dziewczynkę oraz plądruje mieszkanie. Na szczęście Iwonka widziała sytuację na podwórku i zachowała zimną krew....
To książeczka ku przestrodze. Dzieci, ale także dorosłych. Napisana dość zgrabnie. Wprawdzie w pierwszym odruchu w większości rodziców obudzi się bunt i oburzenie: jak można zostawić takie małe dziecko samo w domu??? Jednak po chwili u wielu pojawi się zrozumienie sytuacji: co mają zrobić zapracowani rodzice w wakacje, kiedy najbliższa rodzina często na drugim końcu Polski, a dziecko nie ma zapewnionej opieki w placówce oświatowej? To nie są łatwe dylematy, za to znane wielu rodzicom...

poniedziałek, 10 października 2016

"Moje serce skacze z radości" czyli Dunia po raz kolejny:)

Autor: Rose Lagercrantz
Wydawnictwo: Zakamarki
Wiek: 6+
Ocena: 5+


Dunię pokochaliśmy całym sercem, zarówno ja, jak i mój ośmiolatek, który rzetelnie czyta samodzielnie kolejny już tom jej przygód.
Ukochana przyjaciółka Duni, Frida, wyprowadziła się do Uppsali. Dziewczynka czuje się w szkole bardzo samotna. Nie pozwala nikomu usiąść na miejscu Fridy. W chwilach największego smutku i tęsknoty wspomina radosne chwile wspólnych zabaw, gdy odwiedziła Fridę. Dodatkowo sytuację pogarszają dwie dziewczynki w klasie, Wiki i Mika, które najbardziej Duni dokuczają. Wreszcie Dunia nie wytrzymuje i oblewa je keczupem w szkolnej stołówce. Po czym ucieka do domu i barykaduje się w swoim pokoju, znów pocieszając się ciepłymi wspomnieniami. Jednak tata dowiaduje się o niecnym wyczynie od wychowawczyni, robi córeczce wyrzuty i każe przeprosić koleżanki. Do momentu, kiedy Dunia pokazuje mu ręce całe w siniakach po uszczypnięciach. Wtedy postawa taty ulega drastycznej zmianie. Sytuacja w klasie ulega wyjaśnieniu, a na dokładkę w pewnej chwili w drzwiach staje nie kto inny, tylko Frida! Nie potrzeba nic więcej by Dunia znów była najszczęśliwsza na świecie, a jej serce aż skacze z radości!
To drugi tom opowieści o Duni, o pierwszym pisałam prawie rok temu. Tym razem nie jest tak sielsko i przyjemnie. Dziewczynka musi się zmierzyć nie tylko ze swoimi trudnymi uczuciami, ale także ze szkolnymi wrogami. Jednak nie umniejsza to ciepła opowieści. Skłania za to do dyskusji, kto zrobił dobrze albo źle, co czuła dziewczynka itd.
Tekst napisany jest dużą czcionką, na stronie nie jest go zbyt dużo, co ułatwia samodzielne czytanie. Uzupełniają go urocze ilustracje autorstwa Evy Eriksson.

Za nami już lektura czwartej części, która jakiś czas temu wymknęła nam się w kolejce;) Przed nami już tylko jedna, nad czym ubolewamy. Bo to bardzo wartościowa seria, nie tylko miło ocieplająca serce, ale także pomagająca oswoić świat. Dziecko może się w niejednej sytuacji identyfikować z bohaterką. Na pewno wielu małych czytelników doświadczyło podobnych przeżyć, jak Dunia, nie tylko w tym, ale i w pozostałych tomach.

czwartek, 6 października 2016

"I ty zostaniesz Indianinem" czyli odkurzona klasyka

Autor: Wiktor Woroszylski
Wiek: 10+
Ocena: 4

Znalazłam w bibliotece takie zakurzątko. A że gdzieś wcześniej trafiłam na dobre recenzje, postanowiłam wziąć. I nie żałuję, bo to bardzo sympatyczna, przygodowa powieść dla młodszej młodzieży:)
Lata 60-te ubiegłego wieku, szare czasy głębokiego komunizmu, kiedy w sklepach pustki a na wykwintną kolację dla gości pani domu podaje racjonowane skrzętnie parówki z keczupem;) Mirek ma 11 lat, mieszka w Warszawie i marzy, żeby poznać prawdziwych Indian. Nie zawsze wraca ze szkoły do domu najkrótszą drogą, bo bardzo lubi chadzać na przystanek i obserwować kolejkę oczekujących podróżnych. I to właśnie tam pewnego dnia trafia na osobnika, który prawdopodobnie jest zakamuflowanym Indianinem! Wydarzenia i spotkania kolejnych dni potwierdzają tę hipotezę! Dodatkowo w życiu Mirka pojawia się nieznany wuj Eligiusz z Ameryki, który w prezencie daje chłopcu wymarzony tomahawk! Tak rozpoczyna się seria niespodziewanych, niecodziennych wydarzeń, a Mirek zostaje wciągnięty w kryminalną aferę.
Na uwagę zasługuje też cała rodzina Mirka, każda z postaci jest wyrazista i charakterystyczna.
Mimo, że książka jest leciwa, trąci co nieco myszką i tanim dydaktyzmem, to czyta się ją szybko i sympatycznie. Przygody nabierają tempa, akcja nie pozwala się nudzić. Być może niektóre sytuacje wydadzą się współczesnemu młodemu czytelnikowi mało zrozumiałe, być może czasem jest trochę zbyt idealnie (jak np. "nawrócenie" patologii na dobrą drogę), jednak myślę, że niejeden chłopak spędzi nad powieścią kilka miłych godzin.

środa, 5 października 2016

"Co za szczęście! Co za pech! Opowieść o tym, co się nie wydarzyło" Książka dwustronna

Autor: Thomas Halling, Eva Eriksson
Wydawnictwo: Eneduerabe
Wiek: 5+
Ocena: 5

Amanda wybrała się na spacer. Co za pech...Bo gdyby nie to, wesoło by się bawiła. A może co za szczęście? Bo gdyby nie wyszła, to by nudziła? Amanda skręciła w lewo. Co za pech! Bo gdyby nie to, spotkałaby najlepszego przyjaciela! A może szczęście, bo gdyby nie to, spotkałaby najgorszego wroga? Ale Amanda o tym nie wiedziała. Ani o tym, jakiego miała pecha. Ani o tym, że miała szczęście.
Krótka, fajnie ilustrowana książeczka o tym, co się nie wydarzyło. O gdybaniu, któremu niejeden dorosły często się poddaje i nie potrafi być szczęśliwy. O życiu "tu i teraz".
Książeczkę czyta się od dwóch stron. Z jednej mamy wszystkie niedoszłe pechowe sytuacje, z drugiej-szczęśliwe. Ciekawe, zaskakujące dla dziecka rozwiązanie:)
Uwagę przyciągają nietuzinkowe, całostronicowe ilustracje. Tekstu tu bardzo mało, ale dyskutować można za to długo i ciekawie:)
Dla czytelników w każdym wieku!

poniedziałek, 3 października 2016

"Bajka o szczęściu"

Autor: Izabela Degórska
Wydawnictwo: EZOP
Wiek: 4+
Ocena: 5+

W chatce pod lasem mieszkał staruszek ze swoimi przyjaciółmi: myszką, kogucikiem i świnką. Żyło im się spokojnie i radośnie, do czasu... Pewnego dnia przed chatką zjawia się handlarz starzyzną. Staruszek z błyskiem w oku podziwia znajdujący się na wozie towar, zwłaszcza piękna fajka wzbudza chęć posiadania...Jednak staruszek nie ma ani pieniędzy, ani żadnego towaru na wymianę....Handlarz proponuje, że w zamian weźmie myszkę. Początkowo staruszek ma spore obiekcje, przecież to jego przyjaciółka, towarzyszka życia...Jednak chęć posiadania fajki jest silniejsza...Po jakimś czasie handlarz pojawia się jeszcze dwukrotnie, a za kolejne cenne i piękne przedmioty żąda kolejno kogucika i świnki....Staruszkowi coraz łatwiej przychodzi rozstać się z przyjaciółmi. Jednak przychodzą długie wieczory, a fajka, tabakierka czy ostry nożyk już tak nie cieszą...Doskwiera za to straszna samotność. W końcu staruszek wzywa kostuchę, by go zabrała, bo nie chce już żyć w takim smutku...Jednak jego czas jeszcze nie nadszedł, a śmierć podpowiada, jak odzyskać przyjaciół, w zamian żądając oddania cennych przedmiotów.
Piękna opowieść dla najmłodszych, klimatem przypominająca baśnie braci Grimm. Pokazuje, że szczęścia się nie kupi, że żadne materialne przedmioty, choćby cenne i piękne, nie zabiją samotności. I że prawdziwych przyjaciół nie da się zapomnieć.
Polecam, nie tylko dzieciom daje do myślenia, rodzicom również...
Dodatkowym atutem są piękne, klimatyczne ilustracje oraz bardzo staranne wydanie w twardej okładce.

niedziela, 2 października 2016

"P.Rosiak i zabójczy bąk"

Autor: Barbara Catchpole
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Wiek: 8+
Ocena: 2


Piotr Rosiak, dla znajomych Prosiak, po raz pierwszy się zakochał. W prawdziwej dziewczynie. Anka ciągle żuje gumę i jest piękna. Prosiak już prawie planuje spędzić z nią życie. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie...niefortunny bąk. Bo jak wiadomo (?) chłopaki mają tendencję do puszczania bąków. I Prosiak też, zwłaszcza gdy się stresuje. Anka postanowiła, że to właśnie Prosiak będzie jej asystował w trakcie przemowy powitalnej na cześć burmistrza. Sytuacja okazała się bardzo stresująca i brzemienna w skutki...Gdy Prosiak miał wygłosić swoją kwestię, poczuł tak silne wiry w brzuchu, że bąk sam wyleciał, z wielkim hukiem...Burmistrz pocieszał zawstydzonego chłopca, ale Anka nie chciała już na niego spojrzeć...
To niewielka książeczka z bardzo niewielką ilością tekstu, pisanego pod kątem czytelników w wieku szkolnym. Właśnie w szkolnej bibliotece wpadła mi przypadkowo w rękę. Co mnie nieco zdegustowało. Bo to książka z gatunku tych bardzo nielubianych przeze mnie. Czy rzeczywiście, w dobie upadającego czytelnictwa, by dzieci czytały obojętne co niż nic??? Czy szkolna biblioteka, do której potencjalny czytelnik ma szansę trafić po tą jedną z niewielu przeczytanych w ciągu całego roku pozycji, nie powinna oferować czegoś bardziej ambitnego? Jednak okazuje się, że na portalach czytelniczych książka ma całkiem niezłe recenzje.
Myślę jednak, że specyficzny rodzaj humoru przypadnie do gustu niejednemu małolatowi.

sobota, 1 października 2016

"O wędrowaniu przy zasypianiu"

Autor: Iwona Chmielewska
Wydawnictwo: Hokus-Pokus
Wiek: 2+
Ocena: 5+


Kiedy maluszek kładzie się wieczorem do łóżeczka, zdarza się, że spod kołderki wystają jego malutkie paluszki. A one wcale nie chcą spać! One wyruszają w podróż! Mogą być dziesięcioma wyspami na morzu, albo babkami na plaży, albo....Oj paluszki mogą się zamienić w co się chce!
Pięknie wydana, ciepła i spokojna książeczka dla najmłodszych, idealna do czytania przed snem. Zachwyciły mnie pastelowe, kolażowe ilustracje
Autorki. Twarda okładka, dość duży format czynią tą pozycję wyjątkowo estetyczną. Aż chce się trzymać w rękach i oglądać bez końca! A potem bawić się w wymyślanie kolejnych wcieleń małych paluszków:)