poniedziałek, 4 maja 2020

"Jana ze Wzgórza Latarni" L.M. Montgomery

Wiek: 10+

Jana mieszka z matką w Toronto w wielkim i zimnym domu swojej babki. Obie go nienawidzą, choć żadna nie mówi o tym głośno. Starsza pani niepodzielnie rządzi całą rodziną. Nikt nie ma prawa głosu, tym bardziej nielubiana wnuczka. Ojca Jana nie zna. Nawet z opowieści, bo to temat tabu. Podobno to przez nią rodzice się rozstali. Matka dziewczynki, piękna młoda kobieta, spędza dnie na wizytach, przyjęciach, balach, dbaniu o swój wygląd i samopoczucie. Takiego zachowania oczekuje babka. Niestety, czułość wobec dziewczynki, spędzanie z nią czasu, nie są mile widziane w domu pod nr 60 na ulicy Wesołej.
Życie Jany, choć niezbyt miło, płynie jednak dość stabilnie i bezpiecznie do czasu przyjścia listu. Pewnego ponurego dnia okazuje się, że ojciec pragnie, by Jana spędziła wakacje u niego na dalekiej  Wyspie Księcia Edwarda. Jak ma się czuć dziewczynka, przekonywana przez babkę, że ojciec jej nie kocha i mieszka w starej budzie???
Jakże inna okazuje się rzeczywistość! Jana jest niezwykle zaskoczona, że uwielbiany przez nią pisarz i mężczyzna podający się za jej ojca to ta sama osoba! Od tego momentu życie dziewczynki nabiera jasnych barw.
Jana i jej tata kupują dom na Wzgórzu Latarni. Dziewczynka jest tu bardzo szczęśliwa, poznaje nowych towarzyszy zabawy i spędza niezapomniane tygodnie z ukochanym ojcem. Nawet jesień i zima spędzane w Toronto w domu babki są teraz łatwiejsze do zniesienia, jeśli ma się w perspektywie lato na Wzgórzu Latarni.
W tej opowieści smutek i radość, emocjonalny chłód i miłość mieszają się ze sobą. Nie brak tu wątków poruszających temat trudnych spraw dorosłych. Przyznam, że bardzo irytowało mnie zachowanie zarówno surowej babki Jany, jak i jej matki, takiej bezwolnej, słabej, stawiającej wymagania starszej pani ponad potrzeby własnego dziecka. Kiedy popatrzy się na zachowania bohaterów powieści Montgomery z pozycji dojrzałego czytelnika, znającego podstawy psychologii, na pewno odczytuje się je dużo głębiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz