wtorek, 22 czerwca 2021

"Pat ze Srebrnego Gaju" L.M. Montgomery

 Wiek: 8+




Zdecydowanie od kilku miesięcy przeżywam kryzys czytelniczy. Wprawdzie codziennie coś czytam, ale w ilościach dużo mniejszych, często po kilkunastu stronach lekturę odkładam, bo nie jestem w stanie wciągnąć się w akcję. Po książki dziecięco-młodzieżowe sięgam jeszcze rzadziej, na co z pewnością ma wpływ również coraz poważniejszy wiek moich dzieci :)

Jednak nie mogłam sobie odmówić przyjemności sięgnięcia po nieznaną mi dotąd powieść ulubionej autorki. Nie raz w trakcie czytania westchnęłam: Pat to jednak nie Ania, a Srebrny Gaj to nie Zielone Wzgórze ;) jednak warto było poznać tę radosną dziewczynkę.

Pat, w odróżnieniu od większości bohaterek L.M.Montgomery, nie jest sierotą i ma naprawdę szczęśliwe dzieciństwo. W Srebrnym Gaju jest ciepło i bezpiecznie, a wszystkim dowodzi stara służąca Judysia, najlepsza chyba przyjaciółka Pat. Judysia przybyła na Wyspę Księcia Edwarda z dalekiej Irlandii mnóstwo lat wcześniej i towarzyszyła kolejnym pokoleniem Gardinerów. Jest skarbnicą opowieści o skrzatach, wróżkach i duchach. Zna też wszystkie rodzinne historie, sięgające zamierzchłych czasów. Z wielkim upodobaniem raczy nimi wszystkie dzieci w Srebrnym Gaju:)

Dorastająca Pat kocha swój dom i rodzinę miłością bezwzględną i zarzeka się, że nigdy ni opuści tego miejsca. Nie lubi żadnych zmian. Tyczy się to zarówno ślubu i wyprowadzki ulubionej ciotki Azalki, jak i ścięcia starego drzewa. Towarzyszami jej zabaw są ukochany brat i przyjaciel Szkrab, którego dzieciństwo już tak piękne niestety nie jest...Chłopiec i jego wierny pies stają się częstymi i lubianymi gośćmi w Srebrnym Gaju. Dzieci mają swoje tajemnice, Szkrab jest duszą bardzo romantyczną, wrażliwą i uduchowioną. Oboje mają namiastkę wyobraźni Ani z Zielonego Wzgórza ;) i podobnie jak ona, nadają nazwy ulubionym miejscom. 

Wg mnie jest to najbardziej dziecinna ze wszystkich powieści L.M. Montgomery. Historia Pat jest też najbardziej "letnia". Codzienność w Srebrnym Gaju płynie idyllicznie. Ale też-mało z jej szczegółów poznajemy tak naprawdę. Rodzice i rodzeństwo Pat pojawiają się jedynie epizodycznie. Niewiele wiemy o szkole Pat. Z każdym rozdziałem dziewczynka staje się coraz starsza, czas płynie nieubłaganie szybko, a czytelnik ma obrazy jakiś scenek z jej życia, niekoniecznie ważnych czy budzących wielkie emocje. 

Moim zdaniem powieść o Pat może się spotkać z uznaniem czytelniczek młodszych nawet niż miłośniczki Ani z Zielonego Wzgórza. Ciepła, sielankowa atmosfera panująca w Srebrnym Gaju i okolicach na pewno może być balsamem na duszę niejednej dziewczynki.