poniedziałek, 25 lipca 2016

"Życie według Duni"

Autor: Rose Lagercrantz
Wydawnictwo: Zakamarki
Wiek: 7+
Ocena: 5


O Duni już kiedyś pisałam tutaj. Trochę nam się pomyliła kolejność i po części pierwszej przeczytaliśmy czwartą, ale mocno to nie przeszkadzało;)
Tym razem Dunia musi na dłużej zamieszkać u swojej przyjaciółki Fridy, spędza z nią wakacje na wyspie, ponieważ tata Duni miał wypadek i leży w szpitalu. Dziewczynka martwi się o niego, codziennie wieczorem rozmawiają przez telefon. Jednak pewnego dnia tata nie dzwoni...Dunia jest smutna i niepokoi się coraz bardziej. Jednak tata robi niespodziankę i przyjeżdża w odwiedziny! Ale...nie sam...Towarzyszy mu pielęgniarka Wera, która wg słów kuzyna Duni jest dziewczyną jej taty...Dziewczynka jest załamana i obrażona. Dlaczego tata nic jej nie powiedział??? Dlaczego kuzyn i babcia już wiedzieli o nowej kobiecie taty, a ona nie??? Przecież Dunia chce być dla taty najważniejsza, chce być dla kogoś całym światem! I tak by chciała, żeby żyła mama...
Książka porusza bardzo ważny i bardzo dziś aktualny temat nowych partnerów rodziców, rozbitych rodzin, rodzin patchworkowych. Nie tylko Dunia ma nietypową rodzinę-samego tatę. Także Frida ma przyszywanego tatę. Autorka nie stroni od trudnych emocji, nie lukruje rodzinnych układów, nie pochwala ani nie usprawiedliwia zachowania dorosłych, które mogłoby skrzywdzić dziecko. Zaskoczyło mnie np. zachowanie babci dziewczynki, Autorka nie zawahała się włożyć w jej usta ostrych słów krytyki.
Jest to idealna pozycja dla początkujących, samodzielnych czytelników, zarówno ze względu na treść, jak i na formę. Tekst napisany jest prostym językiem, zdania są krótkie, a czcionka duża. Równocześnie opowieść jest atrakcyjna dla 6-7- czy 8-latka, Dunia jest bardzo sympatyczną dziewczynką, a sposób opisywania wydarzeń wskazuje, że Autorka traktuje młodego czytelnika bardzo poważnie. Rzadko idzie to w parze: treść i forma odpowiednia do nauki czy ćwiczenia czytania. Z reguły jeśli czcionka jest dość duża a zdania na tyle krótkie, że dziecko je zapamięta, to opowiadanie jest infantylne i dziecinne. I w drugą stronę: jeśli akcja jest ciekawa, to forma dostosowana raczej dla czytelnika biegłego w sztuce czytania. Na szczęście Twórczyni Duni udało się to pogodzić, dlatego moje dziecko czyta mi kolejne rozdziały książki z przyjemnością:)
Całość wydana jest bardzo ładnie, twarda okładka, grube kartki, interesujące ilustracje.
Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz