piątek, 5 października 2018

"Cudowny chłopak"

Autor: R.J. Palacio
Wiek: 10+


August jest wesołym, inteligentnym, bystrym 10-latkiem. Wiódłby całkiem zwyczajne życie, gdyby nie fakt, że w wyniku mutacji genu urodził się ze zdeformowaną twarzą. W dzieciństwie przeszedł 27 operacji. Mimo to nadal wygląda dziwnie, odstraszająco. Oczy ma za nisko, uszu nie ma w ogóle, jego szczęka jest tak zdeformowana, że ma problemy z kulturalnym jedzeniem.
August nigdy nie chodził do szkoły. Uczył się w domu z mamą ze względu na swój stan zdrowia i częste pobyty w szpitalu. Jednak teraz rodzice podjęli decyzję, by chłopak spróbował edukacji w placówce, z rówieśnikami. I tak stajemy się świadkami konfrontacji Augusta z nowym otoczeniem.
Początki nie są łatwe. Dyrektor szkoły oddelegowuje trójkę uczniów, by zaopiekowali się nowym kolegą. Wszyscy w szkole zwracają uwagę na twarz chłopca, szepczą za jego plecami. Mimo, że jest przyzwyczajony do bycia "innym", cała sytuacja jest dla niego bardzo stresująca.
Książka składa się z kilku części. Narratorem każdej z nich jest ktoś inny: sam August, jego siostra, koleżanki i koledzy. Dzięki temu możemy poznać odczucia różnych osób uczestniczących w tych samych wydarzeniach. Słowa Augusta budzą współczucie ale i podziw dla jego odwagi i determinacji, by żyć normalnie. Początkowo czytelnik może krytycznie odnieść się do niektórych zachowań jego nowych kolegów, jednak poznając ich punkt widzenia i powody takiego a nie innego postępowania, zmienia zdanie. Bardzo ważny jest głos siostry Augusta, Vii, która kilka lat starsza, towarzyszy mu od urodzenia. Jest świadkiem jego cierpienia i obiektem wielkiej miłości. Dziewczynka, tak naprawdę mała i sama potrzebująca mnóstwa uwagi i uczucia rodziców, szybko staje z boku w "kosmosie", który nagle kręci się już tylko wokół Augusta...
Szkoła to nie tylko dzieci, ale i ich rodzice. Dorośli, z których niektórzy starają się akceptować nowego kolegę swoich dzieci, ale i tacy, którzy krytykują dyrektora za decyzję przyjęcia do placówki "takiego" dziecka...
To niezwykle mądra, pouczająca lektura. Otwiera oczy, budzi empatię. Wraz ze zmieniającymi się narratorami młody czytelnik może stanąć po różnych  stronach "barykady".
Typowo amerykański styl, lekki język i styl powodują, że czyta się szybko. Jednak w głowie pozostaje na długo. Nie można zapomnieć o Auguście. Rodzi się pytanie: ilu takich "Augustów" jest gdzieś blisko nas? Jak ja bym się zachowała w jego obecności?
Książka ważna nie tylko dla dzieci, ale i dla rodziców. Polecam do wspólnego czytania i dyskutowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz