piątek, 15 marca 2024

"Mała księżniczka" Frances Hodgson Burnett


 Sara Crewe, podobnie jak Mary z Tajemniczego ogrodu, wychowała się w Indiach. Jako siedmiolatka trafiła na pensję panny Minchin w Londynie. Rozpieszczona (ale nie rozpaskudzona) jedynaczka opływa w dostatki. Ze względu na fortunę pana Crewe (i odpowiednie dotowanie szkoły...) dziewczynka jest traktowana jak księżniczka. Przełożona pozwala jej na dużo więcej niż innym uczennicom. 
Wszystko zmienia się w dniu, w którym do panny Minchin dociera wiadomość o bankructwie i śmierci kapitana Crewe. Właścicielka pensji pozwala dziewczynce zostać, jednak degraduje ją do roli służącej. Sara musi oddać wszystkie piękne sukienki i zabawki i zamieszkać w zimnym, obskurnym pokoiku na poddaszu. Jej jedyną towarzyszką zostaje młodziutka posługaczka i...szczur Melchizedek, którego codziennie dokarmia ostatnimi okruszkami z głodowych racji żywieniowych.
Sara, mimo okrutnego zrządzenia losu i wielu upokorzeń jakich doświadcza ze strony dawnych koleżanek i panny Minchin, nie traci siły ducha. Nadal stara się zachować duszę księżniczki. Pomaga biedniejszym od siebie, nie narzeka na głód i zimno, jest honorowa, a jej bujna wyobraźnia i wielki dar opowiadania ratują ją przed popadnięciem w rozpacz. 
Pewnego dnia do sąsiedniego domu wprowadza się tajemniczy pan z Indii. To wydarzenie staje się początkiem niezwykłych wydarzeń w życiu Sary. 
W Małej księżniczce, podobnie jak w Tajemniczym ogrodzie, uważny czytelnik wytropi wątki autobiograficzne z życia autorki. Sara jest też obdarzona niesamowitą wyobraźnią i darem snucia opowieści, które cechowały panią Burnett już w dzieciństwie :)
Tym razem autorka prowadzi nas przez ciemne, ponure ulice XIX-wiecznego Londynu. Pokazuje wyzysk dzieci, biedę. Miasto osnute jest smogiem z fabrycznych kominów niczym mgłą...
Historia Sary to klasyczny przykład baśni o Kopciuszku, tyle, że tutaj w roli księcia występuje tajemniczy wuj. Jednak schemat jest ten sam: ukochana, rozpieszczana jedynaczką popada w biedę i niełaskę, by cudownym zbiegiem okoliczności, po długich poszukiwaniach przez wybawiciela, znów stać się księżniczką.
"Mała księżniczka" to także powieść o dojrzewaniu. O oderwaniu dziewczynki od ojca. Tak naprawdę Sara nie potrzebowała szkoły że względów edukacyjnych. Znała języki, była bardzo oczytana, obyta w towarzystwie, umiała prowadzić dom. Jako dziecko urodzone w Indiach była też przyzwyczajona do tamtego klimatu. A jednak ojciec wysyła ją jako małą, siedmioletnią dziewczynkę na pensję by powróciła stamtąd do niego jako dojrzała kobieta...Jakby proces dojrzewanie musiała przejść z dala od ojca. Po raz drugi to porzucenie, oderwanie ma miejsce w momencie śmierci kapitana. Wtedy też symbolicznie Sara musi oddać wszystkie zabawki, sukienki, by w wieku 11 lat (dokładnie w dniu urodzin) przestać ostatecznie być dzieckiem...Rusza schodami na poddasze, do całkiem już dorosłego, trudnego życia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz