poniedziałek, 26 września 2016

"Historia Polski dla Piotrka"

 Autor: Stanisław Marciniak
Wiek: 10+
Ocena: 4/6



Przychodzi taki moment w życiu małego człowieka, kiedy to zaczyna się interesować historią. Jeśli chodzi o chłopców, z reguły pierwsze zdobywane wiadomości dotyczą II wojny światowej, czołgów, żołnierzy itd. A reszta zależy od wielu czynników, od zwiedzanych miejsc, w których dziecko słyszy legendy, opis wydarzeń, w których się rozmawia o dawnych czasach. U nas starszak od wczesnych lat pałał miłością do rycerzy, z wielkim zainteresowaniem wędrował po wszelkich zamkach, w których niesamowicie budziła się jego wyobraźnia. Młodszy, pewnie z uwagi na wycieczki różne, raczej pyta o pierwszych Słowian, nie bardzo mogąc do niedawna umiejscowić w przeszłości zarówno królów wszelakich jak i rycerzy (dla kilkulatka pojęcie czasu, historii, są bardzo trudne). Widząc budzącą się ciekawość zaczęłam szukać odpowiednich książek, które przybliżyły by w przystępny sposób historię ośmiolatkowi. Przyznam, że nie jest to łatwe zadanie...Na szczęście przypomniałam sobie dość starą pozycję...
"Historia Polski dla Piotrka" przykuwa wzrok pięknym wydaniem. Gruba, duża, w twardej okładce i bardzo bogato ilustrowana, co ma dość duże znaczenie jeśli chodzi o dzieci.Treść okazała się również całkiem satysfakcjonująca. Obejmuje dzieje naszego kraju od najwcześniejszych momentów aż do współczesności. Opowieści zawierające fakty, daty, imiona władców i najważniejsze wydarzenia, przeplecione są legendami i podaniami. Krótkie rozdziały są wygodne w czytaniu "po kolei", gdyż można przerwać w dowolnym miejscu, gdy natłok informacji zmęczy czytelnika. Ułatwiają też wyszukanie konkretnej epoki czy okresu.

Nie jest to zbeletryzowana opowieść, raczej coś pomiędzy encyklopedią i albumem. Informacje są konkretne, zwięzłe, wręcz powiedziałabym - suche.Jak dla mnie - aż za bardzo jeśli zakładamy, że odbiorcą jest dziecko. Dlatego uważam, że to pozycja lepsza dla uczniów starszych klas podstawówki, którzy historii uczą się już w szkole, niż dla malucha jako lektura przed snem. Niezaprzeczalnym atutem są ilustracje autorstwa Marka Szyszko. Te mogą swym urokiem zainteresować także młodsze dzieci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz