środa, 20 listopada 2019

"Przygody Astrid - zanim została Astrid Lindgren" Christina Bjork

Wiek: 7+


Przyznam, że tę książkę wypożyczyłam z biblioteki bardziej dla siebie niż dla dzieci;) Uwielbiam książki Astrid Lindgren, a "Dzieci z Bullerbyn" były chyba pierwszą grubą i poważną książką, którą sama przeczytałam w II klasie. Do dziś pamiętam, jak wychowawczyni przyniosła ten żółty, nieduży tomik z biblioteki razem z innymi pozycjami i do dziś tkwią we mnie emocje, z jakimi czytałam o przygodach Lisy, jej braci i przyjaciół.
Dlatego nie mogłam dłużej omijać pozycji będącej tak naprawdę trochę inną formą biografii najbardziej znanej szwedzkiej autorki książek dla dzieci!
Dlaczego innej? Pierwsza część jest przystosowana do młodszego czytelnika. Nie ma tu faktów, dat, są za to opisy zabaw małej Astrid i jej rodzeństwa, pierwszych dni w szkole, przyjaźni, zilustrowane bogato przez Evę Eriksson. Ciekawym dodatkiem są oryginalne, czarno białe zdjęcia z tamtych lat. Po lekturze tej części już wiadomo, że  większość przygód dzieci z Bullerbyn, psot małego Emila, czy metod pracy detektywa Blomkvista zostało "z życia wziętych" :) Nawet dom Pippi wzorowany jest na rzeczywistym budynku:) W tekście pojawiają się znaczniki odsyłające do żółtych stron, na których znajdziemy wyjaśnienie, który fragment jakiej książki inspirowany był danym wydarzeniem.
Druga część to mapy i aktualne zdjęcia miasteczka i okolicy, w której mieszkała Astrid.
Po niej następuje odpowiedź na pytanie: co było dalej, czyli wtedy, kiedy Astrid była już całkiem dorosła, a nawet stara;) Okazuje się m.in., że opowieść o Pippi powstała przypadkiem, w czasie choroby córki pisarki, która domagała się ciągle nowych historyjek o wymyślonej dziewczynce. Co więcej, początkowo żadne wydawnictwo nie chciało wydać Pippi, jako powieści bardzo wywrotowej i niewychowawczej! Astrid Lindgren nie ominęły niestety różne tragiczne wydarzenia, jak śmierć najbliższych:(
Na końcu znajdziemy typową biografię, czyli chronologiczny układ dat i ważnych wydarzeń.
Przeczytałam tę książkę (i obejrzałam) z wielką przyjemnością. Bogatsza w nowe wiadomości na temat autorki, na pewno inaczej będę czytała po raz kolejny jej opowieści o wesołych i beztroskich dzieciach:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz