Autor: Barbara Catchpole
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Wiek: 8+
Ocena: 2
Piotr Rosiak, dla znajomych Prosiak, po raz pierwszy się zakochał. W prawdziwej dziewczynie. Anka ciągle żuje gumę i jest piękna. Prosiak już prawie planuje spędzić z nią życie. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie...niefortunny bąk. Bo jak wiadomo (?) chłopaki mają tendencję do puszczania bąków. I Prosiak też, zwłaszcza gdy się stresuje. Anka postanowiła, że to właśnie Prosiak będzie jej asystował w trakcie przemowy powitalnej na cześć burmistrza. Sytuacja okazała się bardzo stresująca i brzemienna w skutki...Gdy Prosiak miał wygłosić swoją kwestię, poczuł tak silne wiry w brzuchu, że bąk sam wyleciał, z wielkim hukiem...Burmistrz pocieszał zawstydzonego chłopca, ale Anka nie chciała już na niego spojrzeć...
To niewielka książeczka z bardzo niewielką ilością tekstu, pisanego pod kątem czytelników w wieku szkolnym. Właśnie w szkolnej bibliotece wpadła mi przypadkowo w rękę. Co mnie nieco zdegustowało. Bo to książka z gatunku tych bardzo nielubianych przeze mnie. Czy rzeczywiście, w dobie upadającego czytelnictwa, by dzieci czytały obojętne co niż nic??? Czy szkolna biblioteka, do której potencjalny czytelnik ma szansę trafić po tą jedną z niewielu przeczytanych w ciągu całego roku pozycji, nie powinna oferować czegoś bardziej ambitnego? Jednak okazuje się, że na portalach czytelniczych książka ma całkiem niezłe recenzje.
Myślę jednak, że specyficzny rodzaj humoru przypadnie do gustu niejednemu małolatowi.
Na książki z tej serii trafiliśmy w naszej wiejskiej bibliotece. Czytamy z dzieckiem dużo więc to był taki humorystyczny przerywnik. Codzienne chłopięce perypetie widziane okiem dziecka - być może uczące dystansu do rzeczywistości...
OdpowiedzUsuń